Wesołe miasteczko
2 posters
Królestwo Azure :: Azure :: Miasteczko
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Wesołe miasteczko
W sumie nie wiem, cy to dobra nazwa na to miejsce... Raczej powinno się nazywać Wesoły Jrmark, lub coś bardziej "epickiego". No, ale cóż... Znajdują się tutaj stragany z dziwnymi daniami i przekąskami, Kioski z kilkoma tarczami i łukami, gdzie można sprawdzić swoje zdolności łucznicze. Jest również namiot pełen dziwnych stworzeń. Podobno niektóre z nich zadziwiają, a inne przerażają do szpiku kości. Od czasu do czasu przejeżdża przez to miejse jakiś mały, sympatyczny cyrk, aby zabawić Azurowiczów.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Nathaniel ze Suzanne na plecach przybył tutaj w mgnieniu oka. Zatrzymał się przy samej bramie wejściowej i zapytał: - Dobrze się czujesz? Wiesz, pytam bo ludzie i elfy oczywiście różnie znoszą takie przejażdżki. - Spojrzał entuzjastycznie w stronę Wesołego Miasteczka. - No dziewczyno, to co idziemy? - już nie mógł się doczekać. - Od czego zaczynamy...?
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Ustała na nogach chwiejąc się lekko. Złapała się za głowę.
- Nie, a skąd czuje się... dobrze. - powiedziała zakrywając buzię tą samą ręką, którą wcześniej miała przy głowie. - Sekundkę. - odeszła kawałek i zgięła się w pół. Jeszcze tylko kilka wdechów i wydechów, i już była gotowa do ponownego podejścia do wampira. - O matko. To było coś! - powiedziała uśmiechając się - Nie wiem, czy coś tutaj będzie lepsze, niż ta przejażdżka. Od czego zaczynamy? - zamyśliła się - Młyn?
- Nie, a skąd czuje się... dobrze. - powiedziała zakrywając buzię tą samą ręką, którą wcześniej miała przy głowie. - Sekundkę. - odeszła kawałek i zgięła się w pół. Jeszcze tylko kilka wdechów i wydechów, i już była gotowa do ponownego podejścia do wampira. - O matko. To było coś! - powiedziała uśmiechając się - Nie wiem, czy coś tutaj będzie lepsze, niż ta przejażdżka. Od czego zaczynamy? - zamyśliła się - Młyn?
Re: Wesołe miasteczko
- No już myślałem, że zwymitujesz, no ale twarda jesteś, jak to wytrzymałaś, to nic ci już nie straszne. - zaśmiał się Nate, gdy dziewczyna znów do niego podeszła. - Jasne, możemy zacząć od młyna. - wyciągną do niej rękę i ruszli w stronę wielkiego, stalowego koła.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Spojrzała na młyn.
- Wbrew pozorom wcale nie jestem taka strachliwa. Zwisanie do góry nogami i tego typu rzeczy to codzienność. Mało wiesz o elfickiej naturze, chociaż... ta przejażdżka to chyba pierwsza rzecz, jaka dała mi popalić. - wyznała wsiadając - Największy strach jest przed tym, by nie wypaść. - powiedziała przygryzając dolną wargę.
- Wbrew pozorom wcale nie jestem taka strachliwa. Zwisanie do góry nogami i tego typu rzeczy to codzienność. Mało wiesz o elfickiej naturze, chociaż... ta przejażdżka to chyba pierwsza rzecz, jaka dała mi popalić. - wyznała wsiadając - Największy strach jest przed tym, by nie wypaść. - powiedziała przygryzając dolną wargę.
Re: Wesołe miasteczko
Już biegli w stronę diabelskiego młyna. Nathaniel ciągną coraz mocniej Suzanne za rękę. Chciał jak najszybciej wsiąść do tej wielkiej machiny i podziwiać Azure z wysokości. Dodatkowo jeszcze była noc, ach każde miejsce wygląda pięknie nocą, no morze poza jeko komnatą.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
- Nat... - mruknęła krzywiąc się nieco. Nie wiadomo czemu na wzmiankę o spadnięciu coś w niej zaczęło wołać, by nie wsiadała. Czasem taka głupota, jak małe skojarzenie powoduje, że oblatuje cię ogromny strach, a Suzanne była dość podatna na sugestie, a także na swoją wyobraźnię. - Em... Dobra. Wsiadajmy. - powiedziała niepewnie - Ale ty pierwszy!
Re: Wesołe miasteczko
- Nie ma sprawy! - odpowiedział i już wiercił się na swoim miejscu na młynie. Sama myśl o przejażdżce już budziła w nim wielkie emocje, jak i wspomnienia te miłe no i może mniej. - A ty? Na co czekasz, hę? - spojrzał na dziewczynę, czy miała zamiar się wycofać i zostawić go tam samego?
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Pokręciła głową, jednak dość niepewnie. Do tej pory nie wiedziała, czy wejście tutaj to dobry pomysł.
- Ok, dwa głębokie wdechy. - powiedziała i zrobiła to, co sobie nakazała - Idę! - usiadła przy Nathanielu - Jak ruszymy już mi przejdzie. Zawsze tak mam, boję się zanim się zacznie. - wyjaśniła trzymając się kurczowo siedzenia - Jak ty możesz być taki spokojny to ja nie wiem. Czego ty się w ogóle boisz?
- Ok, dwa głębokie wdechy. - powiedziała i zrobiła to, co sobie nakazała - Idę! - usiadła przy Nathanielu - Jak ruszymy już mi przejdzie. Zawsze tak mam, boję się zanim się zacznie. - wyjaśniła trzymając się kurczowo siedzenia - Jak ty możesz być taki spokojny to ja nie wiem. Czego ty się w ogóle boisz?
Re: Wesołe miasteczko
No i teraz problem. Chłopak nigdy się nad tym nie zastanawiał. " Czego się boi ? " - No w sumie, to chyba niczego. Pająków, węży, i skorpionów - nie, ciemności i śmierci tym bardziej. Hmm, może tego, że będę całą wieczność sam, ale to temat do innej, smutniejszej rozmowy. W wesołym miasteczku trzeba być wesołym i szalonym. - machina ruszyła.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Mruknęła kilka niezrozumiałych dla wampira słów pod nosem. Ona sama bała się wielu rzeczy, ale czasem i niczego. Ciężko było to określić, ale zdecydowanie jeszcze trudniej było to wszystko pojąć. Złapała się jeszcze mocniej siedzenia, gdy wielki młyn zaczął swoją kolejną rundkę. Zerknęła w dół.
- Naprawdę dziwię się, że tego jeszcze nie zakazano. - mruknęła - Wiesz... inaczej jest siedząc tutaj, a inaczej gdy patrzy się na to z boku. Tak jest gorzej, w dodatku te mdłości... - skrzywiła się i potrząsnęła głową - Nie ważne. Masz rację, w miasteczku trzeba się bawić, od tego jest. Ciekawa jestem kto wymyślił takie miejsce... nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałam.
- Naprawdę dziwię się, że tego jeszcze nie zakazano. - mruknęła - Wiesz... inaczej jest siedząc tutaj, a inaczej gdy patrzy się na to z boku. Tak jest gorzej, w dodatku te mdłości... - skrzywiła się i potrząsnęła głową - Nie ważne. Masz rację, w miasteczku trzeba się bawić, od tego jest. Ciekawa jestem kto wymyślił takie miejsce... nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałam.
Re: Wesołe miasteczko
- Hmmm, pewnie ta sama osoba, która wymyśliła łóżko, czekoladę i watę cukrową. - zaśmiał się Nathaniel. Właśnie powoli wjeżdżali na górę koła, ciemna noc wokoło. - O patrz teraz przedsiebie, Azure jest piękne nocą, a w szczególności z takiej perspektywy.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Przez jej usta przemknął lekki uśmiech.
- Tak, masz rację. Widok Azure z koron drzew w Świetlistej Dolinie nie jest chyba nawet taki piękny.. ale na pewno cichszy. - dodała po chwili zastanowienia - Wiesz.. czuję się już lepiej. To wcale nie jest takie straszne jakby się mogło zdawać. Jest naprawdę przyjemnie. - wyznała - Wampiry jedzą normalne pożywienie? - wypaliła nagle bez zastanowienia.
- Tak, masz rację. Widok Azure z koron drzew w Świetlistej Dolinie nie jest chyba nawet taki piękny.. ale na pewno cichszy. - dodała po chwili zastanowienia - Wiesz.. czuję się już lepiej. To wcale nie jest takie straszne jakby się mogło zdawać. Jest naprawdę przyjemnie. - wyznała - Wampiry jedzą normalne pożywienie? - wypaliła nagle bez zastanowienia.
Re: Wesołe miasteczko
Wspaniały wieczór, a tu nagle takie pytanie pada z ust Suzanne. - O co może jej codzić? Przecież już jej chyba odpowiadałem na to pytanie, hmmm... chyba, że jakieś wydarzenia mylę. - pomyślał Nathaniel, lecz po głębszym zastanowieniu postanowił odpowiedzieć. - Tak, jemy wszystko, to co zwykli ludzie, choć osobiście nie znoszę pomidorów, tylko, że czasem urozmaicamy sobie to o małe co nie co, sama wiesz.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Kiwnęła głową. Gdzieś już o tym słyszała, ale nie miała pojęcia gdzie. Wzruszyła ramionami.
- Cóż, jak ja dawno nie byłam w Świetlistej Dolinie. - zdała sobie nagle sprawę i poczuła małe wyrzuty sumienia. Przeczesała nerwowo ręką swoje włosy. Powinna jak najszybciej to zrobić. Może jutro z samego rana? - Eh, widujesz się z jakimiś elfami ostatnio? - zmarszczyła brwi.
- Cóż, jak ja dawno nie byłam w Świetlistej Dolinie. - zdała sobie nagle sprawę i poczuła małe wyrzuty sumienia. Przeczesała nerwowo ręką swoje włosy. Powinna jak najszybciej to zrobić. Może jutro z samego rana? - Eh, widujesz się z jakimiś elfami ostatnio? - zmarszczyła brwi.
Re: Wesołe miasteczko
- hmmm, wiesz co, niezbyt. Czasem tylko widuję Noah, ale tak sporadycznie. Mijamy się w miasteczku, od zazwyczaj idzie z piekarni, a ja na targ po jakieś zakupy. Kilka razy zamieniłem z nim zdanie ale tak, to nic. - spojrzał przed siebie. - A co? Coś się stało? Coś związanego z elfami?
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Zmieszała się.
- Nie ale.. ostatnio mijam się z nimi, nie zajmuję niczym. Troszkę to nieodpowiedzialne, przynajmniej tak mi się zdaje. Wiesz, o wiele łatwiej byłoby, gdyby to David był przywódcą. Nie czuje się zbyt dobrze na tym stanowisku. To bardzo ograniczające. - wyznała patrząc nieprzytomnym wzrokiem na Azure. - Cóż... Życie.
- Nie ale.. ostatnio mijam się z nimi, nie zajmuję niczym. Troszkę to nieodpowiedzialne, przynajmniej tak mi się zdaje. Wiesz, o wiele łatwiej byłoby, gdyby to David był przywódcą. Nie czuje się zbyt dobrze na tym stanowisku. To bardzo ograniczające. - wyznała patrząc nieprzytomnym wzrokiem na Azure. - Cóż... Życie.
Re: Wesołe miasteczko
- Rozumiem Cię, jeśli tak czujesz, to powinnaś tak zrobić. Najważniejsze to żeby wszystkie rasy żyły w godnych warunkach i bezpiecznie. - teraz sobie uświadomił, że przed chwilą mógł ją urazić tymi słowami i podkreślić to że nie jest dobrym przywódcą. - Jak na razie jest spokojnie, nic wielkiego się nie dzieje i ty wykonujesz swoją poracę jak na lależy, nie martw się.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Uśmiechnęła się lekko.
- Oby.. teraz Janelle trzeba poświęcić dużo, dużo i jeszcze więcej uwagi. - westchnęła - A więc.. Mówiłam Ci już, że przydałaby nam się pomoc przy niej? Nie wiem, byś mógł raz na jakiś czas ją pouczyć czegoś i takie tam.. Co ty na to? Znalazłbyś chwilę? Wiesz.. nie chce cię naciskać.. - przygryzła dolną wargę.
- Oby.. teraz Janelle trzeba poświęcić dużo, dużo i jeszcze więcej uwagi. - westchnęła - A więc.. Mówiłam Ci już, że przydałaby nam się pomoc przy niej? Nie wiem, byś mógł raz na jakiś czas ją pouczyć czegoś i takie tam.. Co ty na to? Znalazłbyś chwilę? Wiesz.. nie chce cię naciskać.. - przygryzła dolną wargę.
Re: Wesołe miasteczko
Chłopak pomyślał przez chwilę pod tym. Przecież dogadywał się z Janelle i chętnie spędzał z nią czas. Jest jedną z niewielu osób, jakie go rozumiały z Azure, więc czemu nie? - Jasne, że mogę, nie ma problemu. - odpowiedział z nieukrywaną radością. - A to jak to będzie? Jakiś grafik mi napiszesz, czy jak będę miał czas to do niej mam wpadać...?
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Zamyśliła się.
- Wiesz, czas i miejsce nie są chyba najistotniejsze. Chodzi o to, by po prostu miała chwilę odpoczyku między wszystkimi zajęciami i nie naciskać na nią za bardzo, bo się zrazi i nie poradzi z niczym. No ale już w czasie zajęć trzeba naciskać jak cholera! By coś w główce zostało na te kilkadziesiąt przyszłych lat jej panowania. - westchnęła - Nie wiem jak to rozegramy. Chyba jeszcze nikt nie musiał koronować takiej nowicjuszki, ale przecież nie można dać korony nic nieumiejącej nastolatce!
- Wiesz, czas i miejsce nie są chyba najistotniejsze. Chodzi o to, by po prostu miała chwilę odpoczyku między wszystkimi zajęciami i nie naciskać na nią za bardzo, bo się zrazi i nie poradzi z niczym. No ale już w czasie zajęć trzeba naciskać jak cholera! By coś w główce zostało na te kilkadziesiąt przyszłych lat jej panowania. - westchnęła - Nie wiem jak to rozegramy. Chyba jeszcze nikt nie musiał koronować takiej nowicjuszki, ale przecież nie można dać korony nic nieumiejącej nastolatce!
Re: Wesołe miasteczko
Te słowa "nic nie umiejąca nastolatka" trochę zasmuciły Nate'a. Przecież Janelle nie jest "nic nie umiejąca". No dobra, o życiu w pałacu i o dworskich zwyczajach nie ma pojęcia, ale na pewno coś już wiedziała i nie trzeba było jej zbytnio pomagać. -Dobra, czyli, jak ma już dość nauki i ćwiczeń, to ja się pojawiam. Jak chce pogadać, gdzieś wyjść, lub po prostu posiedzieć. - uśmiechnął się lekko, podobał mu się ten pomysł. - Ale na prawdę tak kiepsko jej idzie?
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Zmieszała się.
- Nie, nie chodziło mi tylko o to, źle mnie zrozumiałeś. Chodziło o to, by twoje zajęcia były tak rozmieszczone, by między poprzednimi a twoimi miała chwilę przerwy, by nie wszystko na raz. Oczywiście możesz jej towarzyszyć podczas przerw i godzin wolnych, będzie jej bardzo miło i uprzedze staż, że masz prawo pojawiać się w zamku. No ale pomoc jako nauczyciel też by się przydała, wiesz... mamy w tym małe braki. - westchnęła
- Nie, nie chodziło mi tylko o to, źle mnie zrozumiałeś. Chodziło o to, by twoje zajęcia były tak rozmieszczone, by między poprzednimi a twoimi miała chwilę przerwy, by nie wszystko na raz. Oczywiście możesz jej towarzyszyć podczas przerw i godzin wolnych, będzie jej bardzo miło i uprzedze staż, że masz prawo pojawiać się w zamku. No ale pomoc jako nauczyciel też by się przydała, wiesz... mamy w tym małe braki. - westchnęła
Re: Wesołe miasteczko
Chłopak nieco się zmieszał, jasne, może pomóc. Zrobi wszystko co może, jeśli oczywiście to co u niego będzie przydatne. - Rozumiem, ale czego tak w ogóle powinienem ją uczyć? Już wiem, jak najlepiej polować. - spojrzał na Suze, widział, że jej to nie odpowiadad, on tylko żartował, przecież Janelle, raczej nie będzie polować.
Nathaniel Wood- Liczba postów : 158
Punkty : 171
Join date : 08/12/2011
Age : 138
Skąd : Azure
Re: Wesołe miasteczko
Zmieszała się.
- Wiesz, polowanie nie koniecznie. Możesz ją nauczyć... No nie wiem. Chciałabym rzec wręcz polować na króliki czy coś, ale to wbrew mnie samej, nie można jej tego uczyć. Jazda konna? Albo nawet strzelanie z łuku do tarczy, tak w ramach rekreacji. Ja nie wiem, czy znajdę na to czas. Albo chociażby manier. Zainteresuje cię coś z tych rzeczy? Jak nie, będę myślała dalej, w sumie dokładnej listy co i jak jeszcze nie posiadam, pan władca wilkołaków jest dość ciężki we współpracy i nie idzie się z nim za grosz dogadać.
- Wiesz, polowanie nie koniecznie. Możesz ją nauczyć... No nie wiem. Chciałabym rzec wręcz polować na króliki czy coś, ale to wbrew mnie samej, nie można jej tego uczyć. Jazda konna? Albo nawet strzelanie z łuku do tarczy, tak w ramach rekreacji. Ja nie wiem, czy znajdę na to czas. Albo chociażby manier. Zainteresuje cię coś z tych rzeczy? Jak nie, będę myślała dalej, w sumie dokładnej listy co i jak jeszcze nie posiadam, pan władca wilkołaków jest dość ciężki we współpracy i nie idzie się z nim za grosz dogadać.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Królestwo Azure :: Azure :: Miasteczko
Strona 1 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|