Quentin Traviss

1 Imię i nazwisko: Quentin Traviss
2 Wiek: dwadzieścia
3 Rasa: elf
4 Wygląd: Duże oczy o zielonych tęczówkach, pełne wargi, tak umiejętnie układające się w jeden z wystudiowanych uśmiechów i wieczne rozczochrane, jakby posiadające własne życie włosy. Któż by nie stwierdził, że Quinn nie jest uroczy? Istotnie, potrafi na takiego wyglądać, zupełnie niewinnego, z oczkami patrzącymi tak prosząco, że każdym by im uległ. Jak na elfa przystało, zbyt wysoki nie jest aczkolwiek dobrej budowy nie można mu pożałować, chociaż przesadnych mięśni nie ma, to jak o chuderlaku też nie można o nim mówić. Cóż, po prostu jest idealny, a przynajmniej tak sądzi, zapatrzony w siebie. Na szyi przeważnie nosi rzemyk z zaczepionym tam srebrnym kółkiem, na którym wygenerowane są pewne napisy, jednak większość ludzi (stworzeń o.o) zwyczajnie nie ma pojęcia, że one tam są. Lubi nosić wygodne, raczej dość przylegające spodnie w ciemnym kolorze, a do tego luźną bluzkę. Ogólnie, preferuje wszystkie odcienie zielni i brązu.
5 Charakter: Taki słodki i uroczy chłopiec, chyba nie może być wredny, prawda? Istotnie, Quenn z początku jest miły, do każdego podchodzi neutralnie, aczkolwiek naprawdę szybko potrafi zmienić zdanie. A bo ktoś się do niego nieładnie odezwie, a to zobaczy w jakiejś głupiej sytuacji czy usłyszy plotki. Jak flaga na wietrze można by powiedzieć, bo niewiele potrzeba, żeby zmienił zdanie. Jednego dnia przyjaciel, zaraz może stać się wrogiem i na odwrót, to samo tyczy się spraw uczuciowych. Poza tym, to jest całkiem towarzyski i zdania, że bawić można się z każdym, byle by ten ktoś podczas chwil mniejszej świadomości nie chciał cię zabić. Na pewno nie jest osobą której powierza się sekrety, bo jeśli tylko ktoś zaoferuje mu coś w zamian, z chęcią je zdradzi. W końcu najważniejszy jest on, a co.
Nowe znajomości zawiera bardzo szybko, bez względu czy w gospodzie przy kuflu piwa czy podczas natknięcia się na nieznajomego przy okazji spaceru w lesie. Ma poczucie humoru i zawsze wielką ochotę do gadania. Ludzie (i reszta) to go ogólnie lubią, no chyba, że dostąpią przyjemności poznania go z innej strony. Ale cóż, to już ich strata!
6 Historia: Quinn urodził się dwadzieścia lat temu i dzieciństwo spędził na zabawach z młodszym rodzeństwem - dwoma braćmi (bliźniakami) o imionach Antoś i Gabryś oraz siostrzyczką, oczkiem w głowie wszystkich dookoła, Alice. Była młodsza o osiem lat, więc Quentin jako ten najstarszy i najbardziej odpowiedzialny się nią dzielnie opiekował, wiadomo. Ale przy tym i od młodych lat udało jej się ją zeźlić, bo całkiem szybko nauczyła się łazić po drzewach, robić dowcipy innym elfom, śmiać się z głupich rzeczy i straszyć inne dzieci. Super brat, nie ma co. I tak mijały wspaniałe lata młodości, wszyscy żyli szczęśliwie i nic nie niepokoiło ich sześcioosobowej rodzinki.
Quinn zawsze lubił wychodzić do miasta i zadawać się z ludźmi. Wiecie, wystarczały dłuższe włosy albo główkę czymś przykryć i już. W końcu ciągłe przebywanie jedynie wśród elfów może być męczące, a on lubi przygody i nowych ludzi, ma się rozumieć.
7 Zainteresowania: szermierka, łucznictwo, roślinki, szpiegostwo i takie tam

Jedna uwaga - elfy mają zielone/szare oczy.

poprawione ;d

to mamy akcepta
Zapraszam do fabuły