Pamiętnik Milagros
Królestwo Azure :: Początek :: Karty Postaci :: Pamiętniki
Strona 1 z 1
Milagros Cano- Liczba postów : 139
Punkty : 139
Join date : 08/12/2011
Re: Pamiętnik Milagros
by Milagros Cano Pon Gru 26, 2011 1:48 pm
Bez wstępnych przywitań.... cholera właśnie to zrobiłam.
Wydaje mi się, że atmosfera zrobiła się po pogrzebie dosyć sztywna. Przynajmniej w mieście. Trzeba by je jakoś rozruszać, ale nie przychodzi mi nic do głowy jakby to tu zrobić. Ostatnimi czasy wiele się działo. Między innymi to, że w moim żelaznym serduszku siedziała żelazna, niezbyt miła ręka. Zresztą taka sama jak właściciel. Tak... to ten co poznałam go jako drugą osobę w Azure. Tylko wtedy nie nosił się jako mój przywódca, ale nie tylko mój, bo innych wampirów również. Zabrał nam (mi i Nathanielowi) dziennik po czym przekazał go tej nowej, księżniczce. Na szczęście poprzez moje myślenie znalazłam też inne. Obecnie jesteśmy z Natem w trakcie tłumaczenia go ze znaków i odpowiedników w piwnicy. Pokręcone, nie na normalny rozum to co tu się dzieje. A dzieję się też kilka innych rzeczy jak na przykład, że nie dokończyłam spódnicy. Obiecałam sobie, że ją dokończę teraz, zaraz. I tak będzie. Zabawne też, że przeprowadziłam małą konwersację z Elfem, który potem przeze mnie wylądował w tych rybkach co sobie łowił. Ciekawe co się z nim dzieje? nieważne. Tak samo jak nieważne dlaczego ja się zastanawiam, że piszę pamiętnik. To żałosne, dziecinne, a ja nie jestem nastolatką, która musi wygadać się kartkom. Po prostu piszę tu, żeby nie zapomnieć potem moich emocji. Ugh, starałam się je wyłączyć, ale nie mogę. Zaraz bym tu spustoszyła miasto, ale nade mną Benjamin i Janelle, którzy z łatwością mnie stąd wykurzą. Poza tym między Janelle, a Nate'm szykuje się romansik. Iskrzy między nimi na milę. No to teraz liczymy kogo ja tu znam.... Nathaniel, Janelle, ten elfik co chyba żyje albo pływa w wodzie Quentin, Benjamin i jeszcze jakaś dziewczyna, która porwała Jane na pogrzebie i ogłosiła ją księżniczką.... tylko jak się nazywa? nie mam pojęcia.
Wydaje mi się, że atmosfera zrobiła się po pogrzebie dosyć sztywna. Przynajmniej w mieście. Trzeba by je jakoś rozruszać, ale nie przychodzi mi nic do głowy jakby to tu zrobić. Ostatnimi czasy wiele się działo. Między innymi to, że w moim żelaznym serduszku siedziała żelazna, niezbyt miła ręka. Zresztą taka sama jak właściciel. Tak... to ten co poznałam go jako drugą osobę w Azure. Tylko wtedy nie nosił się jako mój przywódca, ale nie tylko mój, bo innych wampirów również. Zabrał nam (mi i Nathanielowi) dziennik po czym przekazał go tej nowej, księżniczce. Na szczęście poprzez moje myślenie znalazłam też inne. Obecnie jesteśmy z Natem w trakcie tłumaczenia go ze znaków i odpowiedników w piwnicy. Pokręcone, nie na normalny rozum to co tu się dzieje. A dzieję się też kilka innych rzeczy jak na przykład, że nie dokończyłam spódnicy. Obiecałam sobie, że ją dokończę teraz, zaraz. I tak będzie. Zabawne też, że przeprowadziłam małą konwersację z Elfem, który potem przeze mnie wylądował w tych rybkach co sobie łowił. Ciekawe co się z nim dzieje? nieważne. Tak samo jak nieważne dlaczego ja się zastanawiam, że piszę pamiętnik. To żałosne, dziecinne, a ja nie jestem nastolatką, która musi wygadać się kartkom. Po prostu piszę tu, żeby nie zapomnieć potem moich emocji. Ugh, starałam się je wyłączyć, ale nie mogę. Zaraz bym tu spustoszyła miasto, ale nade mną Benjamin i Janelle, którzy z łatwością mnie stąd wykurzą. Poza tym między Janelle, a Nate'm szykuje się romansik. Iskrzy między nimi na milę. No to teraz liczymy kogo ja tu znam.... Nathaniel, Janelle, ten elfik co chyba żyje albo pływa w wodzie Quentin, Benjamin i jeszcze jakaś dziewczyna, która porwała Jane na pogrzebie i ogłosiła ją księżniczką.... tylko jak się nazywa? nie mam pojęcia.
Milagros Cano- Liczba postów : 139
Punkty : 139
Join date : 08/12/2011
Re: Pamiętnik Milagros
by Milagros Cano Czw Sty 26, 2012 3:11 am
Od Fabiana:
Droga siostrzyczko.
Wiem, że nie lubisz wstępów, nigdy ich nie lubiłaś. Zresztą mniejsza o to. Zrozum, że nie mam ochoty na Twoje humory. Musiałem sprzedać gospodarstwo, inaczej nie przybyłbym tu. Pieniądze za nie skompletowały moją długą podróż. Wiedz jak bardzo jesteś dla mnie ważna skoro jestem tu i tak wiem sprzedałem dorobek, ale to dla Ciebie. Gdybyś chciała pogadać choć pewno nie chcesz, ale ja bym bardzo prosił to jestem w gospodzie. Mieszkam tam na piętrze i zapewne teraz tam będę przesiadywał albo kręcił się po mieście. W każdym razie nie dałaś nic mi powiedzieć. Rozumiem twą złość, ale postaraj się zrozumieć. Nie, ty musisz to zrozumieć. Wydoroślałaś i na pewno nie będę traktował Cię jako małą dziewczynkę ani tak jak zanim zniknęłaś. Dorosłaś i wiem to. Nawet jeśli nie do końca zapewniam, że i tak już dla mnie jesteś duża.
Fabian
Droga siostrzyczko.
Wiem, że nie lubisz wstępów, nigdy ich nie lubiłaś. Zresztą mniejsza o to. Zrozum, że nie mam ochoty na Twoje humory. Musiałem sprzedać gospodarstwo, inaczej nie przybyłbym tu. Pieniądze za nie skompletowały moją długą podróż. Wiedz jak bardzo jesteś dla mnie ważna skoro jestem tu i tak wiem sprzedałem dorobek, ale to dla Ciebie. Gdybyś chciała pogadać choć pewno nie chcesz, ale ja bym bardzo prosił to jestem w gospodzie. Mieszkam tam na piętrze i zapewne teraz tam będę przesiadywał albo kręcił się po mieście. W każdym razie nie dałaś nic mi powiedzieć. Rozumiem twą złość, ale postaraj się zrozumieć. Nie, ty musisz to zrozumieć. Wydoroślałaś i na pewno nie będę traktował Cię jako małą dziewczynkę ani tak jak zanim zniknęłaś. Dorosłaś i wiem to. Nawet jeśli nie do końca zapewniam, że i tak już dla mnie jesteś duża.
Fabian
Milagros Cano- Liczba postów : 139
Punkty : 139
Join date : 08/12/2011
Similar topicsKrólestwo Azure :: Początek :: Karty Postaci :: Pamiętniki
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach|
|
|